czwartek, 18 września 2014

1. Spacer po bloku

Dzisiaj od razu po wejściu do mieszkania, poszłam do salonu i ujrzałam co zresztą mnie nie dziwi, widok Fili odpoczywającej na krześle. Wzięłam ją na ręce otworzyłam drzwi, i wyszłam na klatkę
schodową. Postanowiłam, że mój kot kanapowy powinien zwiedzić MAŁY kawałek świata. Dlatego, że mieszkam na ostatnim piętrze powoli zaczęłam schodzić i pokazywać Nunusi świat (tak mówię zdrobniale do kotki). Fila aż wytrzeszczyła oczy, taka była zainteresowana nowym miejscem...
Gdy tak schodziłam i schodziłam po schodach wpadłam na pewien pomysł, może pokazałabym kotce
dwór, trawę, wszystko od dołu, ponieważ ma dostęp tylko do balkonu. Gdy byłam już na świeżym powietrzu spojrzałam na kotkę. Wydawała się mówić:
- To świat jest taki wielki?...-
Taka była spragniona wycieczki, że zaczęła mi się wyrywać. Postanowiłam zabrać ją od razu do mieszkania, za bardzo chyba obudziłam w niej DZIKIEGO KOTA. Po całej przygodzie zeskoczyła mi z rąk... wdrapała się na krzesło i zasnęła.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz